PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7892}
5,7 6 012
ocen
5,7 10 1 6012
6,3 9
ocen krytyków
Last Days
powrót do forum filmu Last Days

że jak ktoś nigdy nie biegł o 8 rano po bułki na śniadanie i nie żył zgodnie ze schematami całego społeczeństwa, to był zwyczajnie zagubionym sobą...

Boże, jak się cieszę na ten film, za refleksje które pozostawił... Bo ja wcale nie muszę być pieprzoną matką , żoną czy kochanką... Bo najlepiej wspominam szczęnięce lata , kiedy graliśmy na gitarze nad rzeką jakieś nędzne riffy... I palenie samosiejki o nieprzyzwiotych porach... i tyle inteligentnych , twórczych osób wokól siebie...

A potem wszyscy postaraliśmy się ułożyc sobie normalne życia, z dzieciami żonami pracą na etat i innym badziewiem... I ok. Kolega ucieka od zony i dziecka, ktostam sie dusi w swoim malzestwie... Bo zycie nie jest jednoznaczne!!! Bo nie wszyscy musimy zyc tak samo! Ze 70lat i 5 wnuczat... Nie wszyscy gotują w domu i dbają o schematy...

Ten film przypomniał mi, ze jesteśmy w czarnej dupie ze swoimi schematami, chce cofnac czas do liceum choc na jeden dzien... Nie wszyscy musza dorosnac , by stac sie doroslym...i nikim.

Szkoda, ze się zabił. Po prostu dłuzej wierzyłby , ze sens tego wszystkiego gdzies jednak jest. A jego przeciez nie ma, a jesli wydaje nam sie , ze jest, to tylko chwilowy.... Heh.

Film nie ma wiekszego sensu jako film jako taki... Wyniesiecie z niego tylko tyle ile macie w sobie.

@

Roho

bardzo się zgadzam z caloscią... może nawet nie tyle w kontekście filmu, co w ogóle.
natomiast ostatnie zdanie "Wyniesiecie z niego tylko tyle ile macie w sobie" - absolutnie tak...

ocenił(a) film na 3
Roho

Świetna recenzja... tylko w sumie dopada nas ta rzeczywistośc gdy trzeba za coś życ, a w liceum jednak byliśmy na garnuszku rodziców i mogliśmy siedziec nad rzeką i nie myślec o schematach :)

użytkownik usunięty
Roho

Zgadzam się.

Roho

Myślę dokładnie tak samo.
Ostatnie zdanie jest dokładnie tym, co sam pomyślałem czytając tematy ludzi z pretensjami do filmu, którzy dali ocenę pokroju 3.

ocenił(a) film na 1
MovieJunkie

ja wynoszę wiele z muzyki tej kapeli, a z tego gniota wyniosłem znudzenie

ocenił(a) film na 7
Lithium__Nirvana

Do tego gniota trzeba dojrzeć. To tak jak odstawić Smells Like ten spirit i posłuchać Endless Nameless. To nie film dla dzieci.

ocenił(a) film na 7
Roho

podobał mi się bo przypomniała mi się moja nieskrępowana młodosć; kiedy miałam naście lat jedynym problemem było zdobyć kase na dragi, zabawić się, posłuchać muzyki, dobrze pofazować i żeby nie było zdać do następnej klasy liceum :D Cenie tamte czasy za luz, ktory miałam w głowie za wiarę we wszystko i w nic za otwartość mojego umysłu i za przyjaciół z którymi dzieliłam wszystkie emocje, nadzieję i marzenia. Ten czas się skończył i bardzo mnie to cieszy, dorosłość ma wiele trudnych aspektów co nie znaczy że życie przestaje być kuszące, życie się po prostu zmienia i płynne przez co jest wyjątkowe. Kurt był wyjątkowy ale się zagubił, z filmu wynika że był bardzo samotny, on jej niby potrzebował uciekał od ludzi ale to go w końcu zabiło. Trudno jest zrozumieć co w głowie ma taki artysta, wyalienowany, poszukujący nowych bodźców?? Takim ludziom jak on daje się prawo do takiego życia, świat nie powinien się składać z samych odpowiedzialnych i wiecznie poukładanych dorosłych :)

Roho

przyznam i potwierdze tym samym rytmem bije moje serce ; pieprzyc schematy

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 1
Roho

heh, fajna refleksja... dużo fajniejsza od filmu, który jest dla fana Nirvany wielkim nieporozumieniem. Muzyka zespołu, styl (\ jego brak), dają ogromną radość i energię (pomimo tragizmu jaki był wpisany w ich historię). A tu mamy jakąś wariację van Sranta, nie wiadomo o czym, nie wiadomo dla kogo, bo na pewno nie o Kurcie i na pewno nie dla jego fanów.

Roho

Ja prosto odebrałem przesłanie filmu, po prostu o największym nasileniu się depresji u Kurta Cobaina, które doprowadziły go do samobójstwa. Nie wiem co Kurt dokładnie robił przed śmiercią, jak żył, ale film tylko przedstawiał stany w jakich mógł się znajdowac Kurt. Bardzo podobało mi się jak przedstawili stan psychiczny głównej postaci. Totalna niechęc do życia, jakby nic nie miało sensu, ucieczka od wszystkich, zamknięcie się w swoim świecie, szczyt negatywnych emocji, które w końcu musiałby doprowadzic do tragedii. Uzależnienia także odegrały swoją rolę w życiu Kurta Cobaina.

Wielki plus za dobrze przedstawiony depresyjny klimat filmu!


Roho

Większość ludzi sens życia znajduje w sobocie. Dlaczego? Bo wtedy idzie się na dyskotekę, zabawę lub do knajpy. W niedzielę się kacuje, a potem w poniedziałek do roboty, jeść, spać, srać i odliczać do następnej soboty. I ci ludzie są szczęśliwi. Ale nie artyści. Artyści zastanawiają się po żyjemy i dokąd zmierzamy. Nie znajdują odpowiedzi na te pytania i wtedy ci co wrażliwsi wpadają w sidła autodestrukcji. I to jest sytuacja nie do pozazdroszczenia, bo ludzi tego pokroju takie egzystencjalne pytania natrętnie prześladują. Ci najwrażliwsi z takim ciężarem na ogół nie dożywają do trzydziestki. I to jest bardzo smutne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones