że jak ktoś nigdy nie biegł o 8 rano po bułki na śniadanie i nie żył zgodnie ze schematami całego społeczeństwa, to był zwyczajnie zagubionym sobą...
Boże, jak się cieszę na ten film, za refleksje które pozostawił... Bo ja wcale nie muszę być pieprzoną matką , żoną czy kochanką... Bo najlepiej wspominam szczęnięce...
Film o Kurcie ale w sumie nie o Kurcie? Czyli o czym? Bo mam wrażenie że o d... marynie.
Facet jest podobny do Kurta więc chyba nie ma się co głupio tłumaczyć.
W tym filmie z człowieka może i nie do końca normalnego, może zagubionego, może wrażliwego zrobiono idiotę.
Cały film jest o czym? O tym że facet jest...
niezależny wydźwięk, symboliczna konwencja jest tylko przykrywką, narzędziem, to nie żadne arcydzieło, to nawet nie jest dzieło tylko nędzna pseudo_fabuła, której fundamentem jest jedynie pomysł.
Gus Van Sant wpadł na koncept zrobienia filmu o zagubieniu muzyka, uzależnieniu, ułomności radzenia sobie z...
Film kompletnie o niczym, miałki i dosłownie bez treści. Szczątkowa fabuła i dialogi. Kupa obrazów typu przez kwadrans człowiek idzie przez las, kąpie się w rzece, sika, wchodzi do domu, łazi ze strzelbą po pokojach...
Inspiracja ostatnimi dniami życia Kurta Cobaina, to pretekst nadania jakiejś pseudo-artystycznej...
Szczerze mówiąc nie wiem, co mam myśleć o tym filmie. Obejrzałem dziś, opinie też są różne i raczej nie sądzę, aby celem reżysera nie było wzorowanie się na Cobainie. Ale jeśli tak, to skąd to jego przedstawienie w sukience? Ktoś może wytłumaczyć? I bez spin proszę!
Film van Santa podobnie jak dwa poprzednie z jego trylogii opowiada o śmierci w sposób wymagający wręcz eksperymentalny. Fabuła jest jedynie szczątkowa mimo to w znacznym stopniu udaje się Amerykaninowi przykuć uwagę, wprowadzić go w pewien elegijny nastrój, bo przecież wiemy jak ta historia się skończy. Widz jest...
Jest ktoś wstanie powiedzieć , co to był za teledysk w telewizji, kiedy główny bohater ,, odpływał,, ?
Film mi sie strasznie podobał. Jeśli ktoś coś zna o podobnych klimatach to prosze pisać, z góry dziękuję.
Niezły film. Film przedstawia stan ludzkiej psychiki, człowieka pogrążonego w głębokiej depresji. Niby jest odzwierciedleniem ostatnich dni Kurta Cobaina, ale Blake grający na gitarze prawą ręką już uosobieniem Kurta nie jest. Film dość specyficzny, przygnębiający wręcz. Momentami przestoje akcji. Dobry motyw gdy jest...
więcejUważam, że poniższa analiza jest spójna i może niektórym otworzy oczy , na to niedocenione dzieło Van Santa:
http://filmoznawca.blog.pl/2012/01/03/analiza-filmu-gusa-van-santa-%E2%80%9Elast -days%E2%80%9D/
czy ktoś wie jak się nazywa piosenka przy której facet w czapce siedzi na kanapie puszcza ja z gramofonu i ja spiewa??